niedziela, 17 marca 2013

Rozdział 18

*** oczami Harry'ego ***

     W jeden dzień straciłem dwie bardzo ważne i bliskie dla mnie osoby. Lubiłem przebywać w towarzystwie Angeli i Ashley. Brakuje mi ich. To przeze mnie nie utrzymujemy już ze sobą kontaktu. Pisałem do dziewczyn, ale one mnie całkowicie ignorowały. W sumie to nie dziwię się im. Na ich miejscu zrobiłbym to samo. Fakt, Niall ostrzegał mnie, że prawda prędzej czy później wyjdzie na jaw, ale ja jak zwykle musiałem być mądrzejszy. Czułem się winny. Miałem wyrzuty sumienia...
     Nie powiedziałem dziewczynom całej prawdy. Wiedziałem, że muszą ją wiedzieć. Postanowiłem spotkać się z nimi, aby im to wyjaśnić, na swoje usprawiedliwienie. Wysłałem SMS-a do Angeli i Ashley: '' Wiem, że pewnie nie chcesz mnie już znać. Jestem tego świadomy, ale musimy się spotkać. Mam coś ważnego do powiedzenia. Harry :'( '' Wcale bym się nie zdziwił, jakby dziewczyny nie chciały mnie widzieć. Z całą pewnością mnie nienawidzą.

*** oczami Angeli ***
     Nie chciało mi się wierzyć, że Hazza chce się jeszcze ze mną spotkać. Jeszcze ma czelność do mnie pisać ? Szczerze, to chciałam wiedzieć co ma mi do powiedzenia.
- Jadę do Liam'a. Chcesz jechać ze mną ? - spytała Natalia, wchodząc do pomieszczenia
- Okey, a Kasia i Sylwia ?
- Dziewczyny idą na rolki - wyjaśniła
- Ty będziesz kierować ?
- Tak. A co w tym złego ?
- Boję się z tobą jeździć (śmiech)
- Nie przesadzaj. Przeżyjesz
- Oby - wyszeptałam pod nosem, po czym wzięłam torebkę i poszłyśmy do samochodu.
      Jeszcze nigdy nie byłam u chłopaków w domu, więc cieszyłam się, że ich zaskoczę. Natomiast kumpela często u nich przebywała. Głównie spędzała czas z Liam'em. Natala zaparkowała samochód pod willą i weszłyśmy do środka. Ku naszemu zdziwieniu nikogo tam nie było.
- Halo ! Jest tu ktoś ?! - krzyczałam, ale nikt się nie odzywał - Gdzie się podziewa Niall ?
- Jego pokój jest na górze po lewej stronie korytarza - odpowiedziała Natalia
      ''Na paluszkach'' podreptałam po schodach na górę, ale po lewej stronie korytarza było kilka drzwi. Nie wiedziałam do, którego pomieszczenia mam wejść, więc złapałam za pierwszą klamkę.    Wparowałam do pokoju, chcąc zrobić Irlandczykowi niespodziankę. Pierwsze co zrobiłam to krzyknęłam : ''Hey! Niall''. To co ujrzałam, po prosty mnie przeraziło! Stałam jak słup, nie potrafiąc wydusić z siebie, ani jednego słowa. Harry i Louis. Leżeli na łóżku nadzy i uprawiali sex. Był to dla mnie d
ziwny widok. Nie wiedziałam jak się zachować, czy wyjść, czy zrobić awanturę.
- Haaa...rry. Ty jesteś gejem - stwierdziłam
Loczek błyskawicznie odwrócił się i spojrzał w moją stronę ze zdziwionym wyrazem twarzy. Wstał i zarzucił na siebie jakiś kocyk, a Lou schował się pod kołdrę.
- Tak. Teraz znasz już całą prawdę. Przepraszam, że od razu ci tego  nie powiedziałem. Chciałem to dzisiaj wyjaśnić i dlatego do ciebie napisałem, ale ty pierwsza do odkryłaś - wyznał ze spuszczoną w dół głową
- Ty ze mną byłeś, a ja myślałam, że jesteś normalny, że mnie kochasz... - nie potrafiłam w to uwierzyć, ale powoli wszystko zaczęło układać mi się w głowie
- Jestem normalny. Po prostu nie wszyscy ludzie tolerują homoseksualistów. Wiem, stchórzyłem, nie informując ciebie o tym. Wstydziłem się tego. Boję się, że cały świat się o tym dowie
-  A reszta zespołu ? Wiedzą, że jesteś homo ?
- Nie
- To chyba najwyższy czas, abyś im o tym powiedział. To twoi kumple. Nie, źle powiedziałam. To twoi przyjaciele - odparłam i wyszłam.
     Na korytarzu wpadłam na Niall'a. Ucieszył się, że wreszcie się u nich pojawiłam, ale zdziwił się, że wychodzę z pokoju Hazzy. Sądził, że już nie chcę widzieć Loczka. Wyjaśniłam Irlandczykowi, że myślałam, iż to jego pokój, a na pytanie dlaczego tak dziwnie wyglądam i co się stało, odpowiedziałam, że to Harry powinien mu wszystko wytłumaczyć. Niall był bardzo ciekawy, ale nie mogłam przecież mu tego powiedzieć. To Harry zrobi to co uważa za najlepsze i od niego zależy, czy wyzna Irlandczykowi swoją tajemnicę.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witajcie !
To chyba najkrótszy rozdział jaki napisałam, ale wybaczycie mi, prawda ? Napisałam go dzisiaj w kilkanaście minut, więc przepraszam za błędy. Pomyślałam, że najwyższa pora coś wstawić...  Dziekuję za 34 obserwatorów i ponad 26 tys. wyświetleń

 LIKE ---> http://www.facebook.com/pages/Im-Polish-Directioner/397539813677187?ref=hl <---> http://www.facebook.com/pages/Wszyscy-kochamy-One-Direction/500709436616645?ref=hl
Pozdrawiam ♥
xx Angela

środa, 6 marca 2013

Rozdział 17



     Od razu po wejściu do domu pobiegłam do mojego pokoju. Zamknęłam drzwi, aby mieć spokój i usiadłam na łóżku. Musiałam trochę odetchnąć. Rozmyślałam nad związkiem z Harrym, którego już nie było w moim życiu. Obwiniałam siebie, że to moja wina. Może za mało czasu mu poświęcałam ? Byłam zbyt zajęta innymi sprawami. Z drugiej strony to Loczek nie dawał znaku życia przez pewien czas. A przecież mogłam zainterweniować. Zadzwonić, napisać ... ? Miałam w głowie tysiące myśli, pytań. Próbowałam w tym wszystkim znaleźć winę, wyjaśnienie, powód, dlaczego już nie jesteśmy razem ?
- Angela. Mogę wejść ? - usłyszałam głos przyjaciółki
- Proszę - Kasia usiadła przy mnie
- Co się stało ? Płaczesz ?
- Czasami lubię sobie popłakać - westchnęłam
- Oj przestań. Przecież widzę, że jest coś nie tak
- Chodzi o Hazzę. Zerwałam
- Nie przejmuj się niczym. Życie nie zawsze jest takie kolorowe. Chłopak najwyraźniej nie jest ciebie wart - kumpela za wszelką cenę chciała mnie pocieszyć - Chodź. Wyjdziemy na miasto. Dla zabicia czasu pójdziemy na zakupy
- Okey. W sumie i tak nie mam nic do roboty
- No już ! Wstawaj, bo sklepy pozamykają
Podniosłam się z łóżka i poszłam do łazienki poprawić mój lekko rozmazany makijaż. Po dwudziestu minutach byłyśmy już gotowe do wyjścia.
     Udałyśmy się do galerii handlowej. Oczywiście, jak przystało na dziewczyny miałyśmy dylemat co kupić. Ostatecznie wybrałam:



A Kasia:


     Potem zabrałam przyjaciółkę na spacer po Londynie. Muszę przyznać, że sama dobrze nie znałam tego miasta, ale pokazałam jej co w  mojej mocy.
     Na koniec dnia poszłyśmy do Milk Shake City. Robiłyśmy sobie zdjęcia i żartowałyśmy. Tego mi było trzeba po zerwaniu z Loczkiem. Śmiechem zwalczam ból. W domu Natala oczywiście dowiedziała się o moim rozstaniu z chłopakiem, ale nie chciałam do tego wracać i opowiadać jej szczegółów.
    Nudziło mi się, więc weszłam na Twittera. Od razu zauważyłam, że przybyło mi ponad dwa tysiące followers. Jak to możliwe ?! W interakcjach miałam mnóstwo złośliwych tweetów od Directionerek, m.in ''Odwal się ****'', ''Jesteś okropna...'', ''Nie zabieraj nam idola!''. Po tt chodziły plotki, że ja i Niall jesteśmy parą. Chciałam uspokoić fanów Irlandczyka tłumacząc, że nic nas nie łączy, ale to tylko pogorszyło sytuację.
     Następnego dnia z samego rana udałam się do sklepu po prasę dla taty Natalii. Nie wierzyłam w to co zobaczyłam! Na okładce widniało moje zdjęcie z Niallem. Ekspedientka patrzyła się na mnie dziwnym wzrokiem. Najwyraźniej rozpoznała moją twarz z okładki.
- Niall Horan ma nową dziewczynę. Szczęścia życzę - wybełkotała
- We wszystko pani wierzy co piszą
w gazetach? Nieee jestem jego dziewczyną - grzecznie wyjaśniłam, po czym wzięłam gazetę i poszłam w stronę domu. 
     Czułam się nieswojo idąc chodnikiem. Miałam wrażenie, że wszyscy się na mnie gapią. Jakaś dziewczyna poprosiła nawet o fotkę ze mną. WTF?! Nie chcę być spostrzegana przez ludzi jako dziewczyna Niall'a. Wyrwałam dwie strony gazety, na których byłam i dałam prasę tacie Natalki.
      Chwilę później usłyszałam dzwonek do drzwi. Chłopak stał w wejściu trzymają gazetę. Od razu domyśliłam się, dlaczego tak niespodziewanie pojawił się u mnie. Zaprosiłam Irlandczyka, żeby z nim porozmawiać. Omówiłam z Niall'em kilka ważnych spraw. Doszliśmy do wniosku, że lepiej by było nie pokazywać się razem publicznie. Chcieliśmy, aby paparazzi zapomnieli o tej sytuacji i dali sobie spokój... Musimy mieć trochę prywatności, mimo, że w przypadku Irlandczyka to nie do końca jest możliwe. Oczywiście podczas rozmowy nie obyło się bez krępującego dla nas tematu. Mianowicie o chodzące plotki, że jesteśmy razem. Co prawda jesteśmy ze sobą blisko, ufamy sobie, wspieramy się i czujemy się dobrze w swoim towarzystwie..., ale nie jesteśmy gotowi na związek. Po tym co przeżyłam, nie prędko spróbuję wejść w coś poważnego. Stwierdziliśmy, iż będziemy dobrymi przyjaciółmi. Tak będzie najlepiej. W ten sposób Harry nie będzie miał urazy do Nialla, że niby odbił mu dziewczynę...

~~~~~~~~~~~~~~~~ 
Hej :)
Przepraszam, że ten rozdział jest trochę krótki i nic ciekawego się w nim nie dzieje, ale niestety nie miałam lepszych pomysłów. Postaram się, aby następny był ciekawszy. Czeka was niespodzianka w następnym rozdziale, ale nie zdradzę jaka...

Zapraszam na bloga koleżanek, które piszą świetne imaginy z 1D http://iagines.blogspot.com/

Proszę Was też o polubienie stronki na fb  

Ten rozdział dedykuję Kasi, która ma dzisiaj urodziny :)
Wszystkiego najlepszego Kasiu !

Angela (Wiesiek, Paździoch)