niedziela, 30 czerwca 2013

....

Hej :)
Chcę Was poinformować, że przestaję pisać tego bloga. Nie dlatego, że nie chcę, bo w sumie to chciałam bym to kontynuować, ale badżmy szczerzy nie umiem pisać, nie dodaje regularnie rozdziałów, zaniedbuje tego bloga, opowiadanie jest bezsensowne, nikt tego nie czyta, nie mam czasu na prowadzenie tego... powodów jest mnóstwo. Na początku pisałam to dla przyjemności, lecz z czasem to stało sie przymusem. 
Dziekuję Wam za wszystkie komentarze, opinie oraz za ponad 40 obserwatorów. Postanowiłam na razie nie usuwać tego bloga. Wątpię, że jeszcze kiedyś dodam rozdział. Ogólnie miałam dużo planów związanych z tym blogiem, ale mimo, ze juz raczej nie bede tego pisać, nie zdradzę Wam co miało być dalej ....
Jeśli chcecie mieć ze mną jeszcze jakis kontakt to macie mój TWITTER  i ASK.FM.
JESZCZE RAZ WAM DZIĘKUJĘ ♥

środa, 29 maja 2013

Rozdział 20

*** oczami Natalii ***
     Zaprosiłam Liama na obiad. To nie mógłby być zwykły posiłek. Postanowiłam sama coś przyrządzić. Miałam na myśli pieczonego kurczaka. Tak ! To jest to ! - pomyślałam. Co prawda, nie jestem dobra w przyrządzaniu jakichkolwiek dań, ale do odważnych świat należy, więc warto spróbować. Przygotowałam potrawę i wsadziłam na 40 minut do nagrzanego piekarnika. Nie miałam zamiaru siedzieć i bezczynnie czekać, więc poszłam obejrzeć nowe odcinki Olinka Okrąglinka.
- Nataliaaaa ! Coś ty najlepszego zrobiła ?! - usłyszałam krzyki mamy dobiegające z kuchni. O nie ! Zapomniałam,  że w piekarniku piecze się kurczak. Przygody Olinka były tak ciekawe, że nie interesowało mnie nic innego. Pobiegłam do kuchni, aby sprawdzić w jakim stanie jest moja potrawa. Nawet nie zdążyłam do końca otworzyć piekarnika, a dym zaczął rozprzestrzeniać się po pomieszczeniu. Dosłownie zaślepił mi oczy. Widziałam jak przez mgłę, a moje oczy zaczęły łzawić, jakbym obierała cebulę. Nie potrafiłam złapać ani jednego oddechu, bo po prostu dym mnie dusił. Pootwierałam wszystkie możliwe okna i drzwi w domu, aby się trochę przewietrzyło. Zegar wskazywał 12:05, co jeszcze bardziej mnie zaniepokoiło, ponieważ nie zrobiłam obiadu, a Liaś powinien pojawić się za 25 minut. Na szczęście Kasia, Sylwia i Angela pomogły mi w przyrządzeniu spaghetti, więc posiłek był gotowy na czas. Może nie taki jak chciałam, ale zawsze to coś. Uratowały mi życie. Usłyszałam ciche pukanie do drzwi. Wyjrzałam przez okno, aby się upewnić czy to na pewno mój Payne. Moje przypuszczenia się sprawdziły. Ujrzałam przystojniaka w garniturze z bukietem róż w ręku. A ja ? Wyglądałam jak Kopciuszek. Byłam tak zajęta przyrządzaniem obiadu, że po prostu nie miałam czasu się ogarnąć. Miałam szopę na głowie i piżamę na sobie, w dodatku poplamioną sosem, który robiłam do spaghetti. Nie mogłam tak pokazać się przed Liam'em. Pobiegłam po schodach do pokoju i złapałam za pierwszą sukienkę z szafy. Błyskawicznie włożyłam ją na siebie, a brudną piżamę schowałam pod poduszkę na sofie. Zakręciłam lokówką kilka kosmyków włosów, po czym delikatnie spryskałam je lakierem do włosów, aby loczki lepiej i dłużej się utrzymywały. W sumie byłam już gotowa. Trudno było mi w to uwierzyć, ale wyszykowałam się w niecałe dziesięć minut. Nie zdziwiłabym się wcale jakby Liama już nie było przed drzwiami. Ku mojemu zdziwieniu on nadal czekał aż ktoś mu otworzy. Nie zwlekając otworzyłam drzwi. Chłopak przywitawszy się, wręczył mi bukiet pięknych róż.
- Dzień dobry - uśmiechnął się słodko.
Nie miałam pojęcia co się ze mną stało, ale nie byłam w stanie wydusić z siebie ani jednego słowa. Spojrzałam na cudny bukiet, a potem przeniosłam wzrok na Liam'a, odwzajemniając uśmiech.
Poszliśmy do mojego pokoju i usiedliśmy na wygodnej sofie. Zapach spalonego kurczaka nadal unosił się po całym domu. Nie tak sobie to wyobrażałam, ale nie przeszkadzało mi to, ponieważ byliśmy razem. Sam na sam.
    Spojrzałam w jego cudowne, brązowe oczy i zaczęłam w nich tonąć. Poczułam miliony motyli w moim brzuchu. Liam delikatnie pochylił głowę i zbliżył swoje usta do moich. Kiedy już nasze wargi się stykały, zamknęłam oczy. Czułam jego cieplutki oddech na moim policzku. Byłam w siódmym niebie z chłopakiem moich marzeń. Żadne z nas nie chciało kończyć tego pocałunku, ale wszystko co dobre szybko się kończy. Liaś położył się na kanapie, a ja oparłam głowę na jego ramieniu.
- Co kryjesz pod tą poduszką? - zapytał niepewnie, nie spuszczając ze mnie wzroku
- Nie - odpowiedziałam stanowczo
- Na pewno ? Coś tu jest
- Sprawdź jak nie wierzysz - uśmiechnęłam się.
Chłopak włożył rękę pod poduszkę i wyciągnął moją brudną piżamę. Zupełnie o niej zapomniałam.
- To teraz już wiesz - dodałam i oboje zaczęliśmy się śmiać. Przyniosłam spaghetti i zaczęliśmy się zajadać. 
     Kiedyś słyszałam, że prawdziwa miłość, to zakochiwanie się w tej samej osobie od nowa, a ja każdego dnia zakochuję się w Liamie od nowa ... ♥
~~~~~~~~~~
Witam :)
Przepraszam, że tak późno dodałam ten rozdział. Pamiętacie jeszcze Natalkę ? Pytam się, bo ostatnio głównie pisałam oczami Angeli. W sumie to też pisałam ten rozdział na szybko. Strasznie zaniedbałam tego bloga. Nie mam weny na pisanie i za rzadko tu wchodzę. Za mało czasu poświęcam temu blogowi.... Liczba wyświetleń z dnia na dzień jest mniejsza. Pamiętam jak dziennie było ponad 200, a teraz nawet 100 nie ma. Już nawet nie o to mi chodzi. Przepraszam Was.
Rozdziały są coraz nudniejsze, ale to też wynika z mojego braku czasu.
Nie wiem czy kontynuowanie tego bloga ma sens ...

czwartek, 25 kwietnia 2013

Liebster Award nr 9

    Dostałam nominację do Liebster Award od Zuzy i Ady Dziękuję xx
PYTANIA:
1. Czy masz ask. fm ?

2. Conversy vs vansy
I to i to :)

3. Jak długo prowadzisz bloga ?
Mniej więcej od końca wakacji, o ile pamiętam :/

4. Ulubiona nutka?
Obecnie mam dość dużo ulubionych piosenek

5. Kolor włosów?
Sama nie wiem :D

6. Od jakiego chłopaka z 1D najbardziej podobają Ci się oczy ?
Niall *-*

7. Lubisz dziewczyny chłopaków z 1D ?
Nie znam ich dziewczyn, więc wolę się niw wypowiadać na ten temat, bo zaraz będą jakieś hejty i w ogóle, ale toleruję Perrie, Danielle, Eleanor.

8. Ulubiony kolor ?
fioletowy, niebieski, miętowy, czarny

9. Ulubiony napój?
tymbark

10. Za co kochasz 1D ?
Kocham ich muzykę, talent, za to jacy są ... <3

11. Cieszysz się, że jesteś nominowana?
Tak, nie mam powodu dla, którego miałabym się z tego nie cieszyć

~~~~~~~~~~~~~~~~
Nie będę nominować blogów, ponieważ robiłam to w pierwszej nominacji (jeszcze jak tego bloga prowadziła ze mną Natala). 
xx Angela

wtorek, 23 kwietnia 2013

Liebster Award nr 8

Nominację do Liebster Award dostałam od Ali. ♥ Dziękuję <3
Pytania:
 1. Imię 
Angelika

2. Ulubiony kolor
fioletowy, czarny, miętowy, niebieski

3. Ulubiona część garderoby

bluza, rurki

4. Ulubiona książka

 Prawie nie czytam, ale jak już to biografia JB, 1D

5. Ulubiony film

Never say never, Step up, Karate Kid, Bejbi blues ...

6. O czym najczęściej marzysz?

nie zdradzę :P

7. Kim chciałabyś zostać w przyszłości?

Nie mam pojęcia. Może lekarzem albo prawnikiem ?

8. Jak dałabyś na imię swoim dzieciom?

Nie wiem :D

9. Piszę bloga, ponieważ...
Piszę bloga, ponieważ lubię

10. Lubię 1D, ponieważ...

Kocham ich muzykę, talent, ale również za poczucie humoru, za to jacy są ... Po prostu.

11. Gdy mam doła to...

Gdy mam doła to najczęściej słucham muzyki 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Następną nominację dodam pojutrze. Pod tym postem możecie pisać swoje propozycje blogów, które waszym zdaniem zasługują na nominację. Brakuje mi kilku do jedenastu, więc proszę.

sobota, 13 kwietnia 2013

Rozdział 19

***oczami Harry'ego***

      Podsumowując ostatni czas, to cieszę się, że Angela zna już prawdę. Taaa... szkoda, że tylko ona. Sądziłem, ze jej reakcja będzie gorsza. Nawet dobrze to zniosła. Jeszcze tylko Liam, Niall i Zayn powinni wiedzieć, że podejrzenia fanów o Larrym są prawdziwe. Szczerze mówiąc, to boimy się z Louis'em to wyznać. To nie jest takie łatwe jak się wydaje. Jednak nie możemy dłużej tego ukrywać. W końcu to nasi przyjaciele z zespołu, a tak właściwie jesteśmy jak bracia. Obawiamy się ich reakcji, świata, a co dopiero fanów. Czy z tego powodu nadal będą słuchać naszej muzyki, wspierać nas, kochać...? Bardzo nam zależy na Directioners i nie chcemy ich stracić.
     Wieczorem z przyjaciółmi z zespołu oglądałem komedię, opychając się popcornem i solonymi paluszkami. Mniam. Atmosfera była całkiem przyjemna, więc postanowiłem wykorzystać ten moment. Wysłałem Tomlinsonowi znaczące spojrzenie, informując, że najwyższy czas, aby powiedzieć chłopcom prawdę. Lou podniósł się z kanapy, stając przed nami na środku pokoju. Nastała cisza.
- Trudno jest mi o tym mówić. Zbieram się z Harry'm już od dłuższego czasu, aby to wyznać, ale ... - zaczął mówić - Nie mogę !- dodał
- Stop ! - przerwałem krzykiem. Wszyscy błyskawicznie zwrócili wzrok w moją stronę. Sytuacja stała się naprawde napięta i stresująca. Ustałem przy Louis'ie i złapałem go za rękę. Wiedziałem, że Liam, Niall, Zayn nie domyślą się o co chodzi, więc rzuciłem prosto z mostu.
- Jesteśmy parą
- Dokładnie - dodał Tomlinson
Ich wyrazy twarzy wyglądały dość poważnie. Niall chyba pierwszy raz nie wybuchnął śmiechem. Czułem się niekomfortowo, zresztą nie tylko ja. Przyjaciele nie wiedzieli co tak właściwie mają powiedzieć. Zdecydowałem się przerwać te okropne milczenie, więc zacząłem się tłumaczyć.
- Przepraszam, że wcześniej tego nie ujawniliśmy. Baliśmy się waszej reakcji oraz tego, że zespół może się po prostu rozpaść. Moje uczucie do Louis'a po pewnym czasie przerodziło się w prawdziwą miłość - wyznałem

- Nie potrzebnie się obawialiście. Doskonale was rozumiem - odpowiedział Zayn - Love is love, tego nie zmienisz - po chwili dodał.
     Na naszych twarzach zagościł uśmiech. Uściskaliśmy się wszyscy, mówiąc: ''WE'RE ONE DIRECTION''. Byłem zadowolony jak nigdy. Cieszyłem się jak dziecko, skacząc z radości. Najważniejsze, że kumple nas zaakceptowali i zespół nadal istnieje.
     Ogłosiliśmy na Twitterze informację o Larrym. Nie obyło się bez hejtów w naszą stronę. Ludzie nie potrafili się z tym pogodzić. Życie nie zawsze jest kolorowe. Nie jesteśmy w stanie zadowolić każdego. Nawet jeśli byśmy bardzo tego chcieli, to jest jednak nie możliwe.

~~~~~~~~~~~~
HEJ !
Przepraszam, że tak długo nie dodawałam rozdziału. Moją wymówką będzie to, że przez krótki czas nie miałam internetu oraz to, że nie mam pomysłów, weny... Trochę króciutki ten rozdział i nudny, moim zdaniem :D Ale obiecuję, że wynagrodzę Wam to. Postaram się częściej dodawać posty i ciekawsze... Oczywiście jak mi się to uda :/
Nie mogę zadowolić każdego :( Jedni chcą, aby Angela była z Harry, a drudzy z wolą, żeby jednak była z Niallem. Pod bodajże 18-nastym rozdziałem ktoś napisał, abym napisała też rozdział dla tych, którzy nie są Larry Shippers. Nie mogę tego zrobić, ponieważ wtedy musiałabym jakby ciągnąć dwa opowiadania. Rozumiecie? Przepraszam. Nie hejtujcie mnie za tego Larryego. Nie jestem Larry Shipper, ale po prostu nie wiedziałam co napisać. Larry jest w tym opowiadaniu tylko po to, aby było trochę tajemnicy, ciekawości... sama nie wiem. Dziękuję za ponad czterdziestu obserwatorów. Proszę was o komentowanie rozdziałów. Jeśli chcecie pochwalić się swoim blogiem, to róbcie to tylko w zakładce SPAM ! Kocham Was miśki <3
xx Angela

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Rozdział 19

*** oczami Angeli ***
      Byłam załamana jak nigdy. Wtuliłam się w poduszkę i zaczęłam płakać tak głośno, że pobudziłam wszystkich domowników. Do pokoju wparowała Natalia ze siekierą w ręku. Miała na sobie różową pidżamę w samochodziki, dziurawe skarpety i spleśniałego ogórka na twarzy.
- Co się stało ?! - wysmarkała
- Nic
-Jak to nic?! Bez powodu byś nie ryczała?
- Harry... a zresztą nieważne - wyszeptałam
Kumpela za wszelką cenę chciała znać powód mojego płaczu. Groziła mi siekierą, ale kiedy uniosła ją na mnie, wy*********am przez okno. Spadłam na cztery łapy, lecz szybko się podniosłam i zaczęłam uciekać woląc kopytami o dupę. Wpadłam pod kaczkę. Zgon na miejscu...






KONIEC
PRZESTAJĘ PISAĆ TEGO BLOGA. WIECIE JUŻ JAK SIĘ SKOŃCZYŁ ŻYWOT TEJ NIEWIASTY.
DZIĘKUJĘ WAM ZA WSZYSTKO. BĘDĘ O WAS PAMIĘTAĆ.
POZDRAWIAM


















































You're an idiot!

PRIMA APRILIS
Ok, to był taki mały żarcik. Przepraszam, że nie wstawiam rozdziału, ale nie mam weny i w ogóle...
Wiem, obiecałam kilku osobom, że wstawię, ale po prostu się nie wyrabiam z tym wszystkim.
Przepraszam

niedziela, 17 marca 2013

Rozdział 18

*** oczami Harry'ego ***

     W jeden dzień straciłem dwie bardzo ważne i bliskie dla mnie osoby. Lubiłem przebywać w towarzystwie Angeli i Ashley. Brakuje mi ich. To przeze mnie nie utrzymujemy już ze sobą kontaktu. Pisałem do dziewczyn, ale one mnie całkowicie ignorowały. W sumie to nie dziwię się im. Na ich miejscu zrobiłbym to samo. Fakt, Niall ostrzegał mnie, że prawda prędzej czy później wyjdzie na jaw, ale ja jak zwykle musiałem być mądrzejszy. Czułem się winny. Miałem wyrzuty sumienia...
     Nie powiedziałem dziewczynom całej prawdy. Wiedziałem, że muszą ją wiedzieć. Postanowiłem spotkać się z nimi, aby im to wyjaśnić, na swoje usprawiedliwienie. Wysłałem SMS-a do Angeli i Ashley: '' Wiem, że pewnie nie chcesz mnie już znać. Jestem tego świadomy, ale musimy się spotkać. Mam coś ważnego do powiedzenia. Harry :'( '' Wcale bym się nie zdziwił, jakby dziewczyny nie chciały mnie widzieć. Z całą pewnością mnie nienawidzą.

*** oczami Angeli ***
     Nie chciało mi się wierzyć, że Hazza chce się jeszcze ze mną spotkać. Jeszcze ma czelność do mnie pisać ? Szczerze, to chciałam wiedzieć co ma mi do powiedzenia.
- Jadę do Liam'a. Chcesz jechać ze mną ? - spytała Natalia, wchodząc do pomieszczenia
- Okey, a Kasia i Sylwia ?
- Dziewczyny idą na rolki - wyjaśniła
- Ty będziesz kierować ?
- Tak. A co w tym złego ?
- Boję się z tobą jeździć (śmiech)
- Nie przesadzaj. Przeżyjesz
- Oby - wyszeptałam pod nosem, po czym wzięłam torebkę i poszłyśmy do samochodu.
      Jeszcze nigdy nie byłam u chłopaków w domu, więc cieszyłam się, że ich zaskoczę. Natomiast kumpela często u nich przebywała. Głównie spędzała czas z Liam'em. Natala zaparkowała samochód pod willą i weszłyśmy do środka. Ku naszemu zdziwieniu nikogo tam nie było.
- Halo ! Jest tu ktoś ?! - krzyczałam, ale nikt się nie odzywał - Gdzie się podziewa Niall ?
- Jego pokój jest na górze po lewej stronie korytarza - odpowiedziała Natalia
      ''Na paluszkach'' podreptałam po schodach na górę, ale po lewej stronie korytarza było kilka drzwi. Nie wiedziałam do, którego pomieszczenia mam wejść, więc złapałam za pierwszą klamkę.    Wparowałam do pokoju, chcąc zrobić Irlandczykowi niespodziankę. Pierwsze co zrobiłam to krzyknęłam : ''Hey! Niall''. To co ujrzałam, po prosty mnie przeraziło! Stałam jak słup, nie potrafiąc wydusić z siebie, ani jednego słowa. Harry i Louis. Leżeli na łóżku nadzy i uprawiali sex. Był to dla mnie d
ziwny widok. Nie wiedziałam jak się zachować, czy wyjść, czy zrobić awanturę.
- Haaa...rry. Ty jesteś gejem - stwierdziłam
Loczek błyskawicznie odwrócił się i spojrzał w moją stronę ze zdziwionym wyrazem twarzy. Wstał i zarzucił na siebie jakiś kocyk, a Lou schował się pod kołdrę.
- Tak. Teraz znasz już całą prawdę. Przepraszam, że od razu ci tego  nie powiedziałem. Chciałem to dzisiaj wyjaśnić i dlatego do ciebie napisałem, ale ty pierwsza do odkryłaś - wyznał ze spuszczoną w dół głową
- Ty ze mną byłeś, a ja myślałam, że jesteś normalny, że mnie kochasz... - nie potrafiłam w to uwierzyć, ale powoli wszystko zaczęło układać mi się w głowie
- Jestem normalny. Po prostu nie wszyscy ludzie tolerują homoseksualistów. Wiem, stchórzyłem, nie informując ciebie o tym. Wstydziłem się tego. Boję się, że cały świat się o tym dowie
-  A reszta zespołu ? Wiedzą, że jesteś homo ?
- Nie
- To chyba najwyższy czas, abyś im o tym powiedział. To twoi kumple. Nie, źle powiedziałam. To twoi przyjaciele - odparłam i wyszłam.
     Na korytarzu wpadłam na Niall'a. Ucieszył się, że wreszcie się u nich pojawiłam, ale zdziwił się, że wychodzę z pokoju Hazzy. Sądził, że już nie chcę widzieć Loczka. Wyjaśniłam Irlandczykowi, że myślałam, iż to jego pokój, a na pytanie dlaczego tak dziwnie wyglądam i co się stało, odpowiedziałam, że to Harry powinien mu wszystko wytłumaczyć. Niall był bardzo ciekawy, ale nie mogłam przecież mu tego powiedzieć. To Harry zrobi to co uważa za najlepsze i od niego zależy, czy wyzna Irlandczykowi swoją tajemnicę.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witajcie !
To chyba najkrótszy rozdział jaki napisałam, ale wybaczycie mi, prawda ? Napisałam go dzisiaj w kilkanaście minut, więc przepraszam za błędy. Pomyślałam, że najwyższa pora coś wstawić...  Dziekuję za 34 obserwatorów i ponad 26 tys. wyświetleń

 LIKE ---> http://www.facebook.com/pages/Im-Polish-Directioner/397539813677187?ref=hl <---> http://www.facebook.com/pages/Wszyscy-kochamy-One-Direction/500709436616645?ref=hl
Pozdrawiam ♥
xx Angela