***OCZAMI NATALII- c.d***
Wystukałam na klawiaturze telefonu taki sam numer jaki widniał na
karteczce, którą dostałam od Angeliki. Nacisnęłam na zieloną słuchawkę i z
niecierpliwością czekałam aż ktoś się odezwie. Niestety włączyła się
automatyczna sekretarka. Próbowałam już czwarty raz, aż… wreszcie się udało i
po drugiej stronie telefonu usłyszałam jakiś damski głos.
-Halo?!
-He..eej- zawahałam się, ale ciągnęłam dalej- Mogę poprosić Harry’ego?
-Kim jesteś i czego chcesz od mojego chłopaka?
-Chłopaka?!- zdziwiłam się nawet nie wiem dlaczego. Myślałam, że jest singlem. W końcu bardzo dużo czytam o One Direction i nic nie znalazłam na temat nowej dziewczyny mojego idola.
-No co się tak dziwisz?- powiedziała oburzona dziewczyna prawie krzycząc
-Po prostu Harry był dziś u mnie w domu i chciał, aby mo…
-Nie interesują mnie te twoje bajeczki. Nie zbliżaj się do mojego facet, bo pożałujesz.- przerwała mi, po czym się rozłączyła.
Stałam z otwartą buzią przez dobre 2 minuty. Założę się, że trwało by to o wiele dłużej, gdyby nie moja przyjaciółka, która właśnie „wparowała” do pokoju.
-Dobrze się czujesz?- dziewczyna zaczęła machać rękoma przed moją twarzą.- Dzwoniłaś do tego pajaca?
-Tak, ale…
-No co?? Mów!
-Odebrała jakaś laska.
-Może źle spisałaś numer. Zadzwoń jeszcze raz!
-„Nie zbliżaj się do mojego faceta, bo pożałujesz”- zacytowałam
-Halo?!
-He..eej- zawahałam się, ale ciągnęłam dalej- Mogę poprosić Harry’ego?
-Kim jesteś i czego chcesz od mojego chłopaka?
-Chłopaka?!- zdziwiłam się nawet nie wiem dlaczego. Myślałam, że jest singlem. W końcu bardzo dużo czytam o One Direction i nic nie znalazłam na temat nowej dziewczyny mojego idola.
-No co się tak dziwisz?- powiedziała oburzona dziewczyna prawie krzycząc
-Po prostu Harry był dziś u mnie w domu i chciał, aby mo…
-Nie interesują mnie te twoje bajeczki. Nie zbliżaj się do mojego facet, bo pożałujesz.- przerwała mi, po czym się rozłączyła.
Stałam z otwartą buzią przez dobre 2 minuty. Założę się, że trwało by to o wiele dłużej, gdyby nie moja przyjaciółka, która właśnie „wparowała” do pokoju.
-Dobrze się czujesz?- dziewczyna zaczęła machać rękoma przed moją twarzą.- Dzwoniłaś do tego pajaca?
-Tak, ale…
-No co?? Mów!
-Odebrała jakaś laska.
-Może źle spisałaś numer. Zadzwoń jeszcze raz!
-„Nie zbliżaj się do mojego faceta, bo pożałujesz”- zacytowałam
-Yyy.. O co ci chodzi dziewczyno? Mogłabyś przestać mówić
jakimś szyfrem, bo to jest dziwne i denerwujące.
-To była jego dziewczyna…- zaczęłam wyjaśniać całą sytuację
-Czyja?? Konkrety dziewczyno, konkrety!
-No Harry’ego.
-I bardzo dobrze, że ma dziewczynę. Może nie będzie już do nas przychodził.- przyjaciółka zabrała mi kartkę z numerem i wyrzuciła do kosza.- Mam ochotę na jogging.- krzyknęła uśmiechnięta, jak gdyby nigdy nic się nie stało.
-Przecież wiesz, że nienawidzę biegać!- protestowałam
-Wiem, wiem, ale dla mnie zrobisz wyjątek. Proooooooszę.- zaczęła zrzędzić Angela.
-Ok.-nie mogłam jej odmówić kiedy zrobiła tą swoją słodką minkę, próbując naśladować kota ze "Shrek'a"
-To była jego dziewczyna…- zaczęłam wyjaśniać całą sytuację
-Czyja?? Konkrety dziewczyno, konkrety!
-No Harry’ego.
-I bardzo dobrze, że ma dziewczynę. Może nie będzie już do nas przychodził.- przyjaciółka zabrała mi kartkę z numerem i wyrzuciła do kosza.- Mam ochotę na jogging.- krzyknęła uśmiechnięta, jak gdyby nigdy nic się nie stało.
-Przecież wiesz, że nienawidzę biegać!- protestowałam
-Wiem, wiem, ale dla mnie zrobisz wyjątek. Proooooooszę.- zaczęła zrzędzić Angela.
-Ok.-nie mogłam jej odmówić kiedy zrobiła tą swoją słodką minkę, próbując naśladować kota ze "Shrek'a"
***OCZAMI
ANGELIKI***
Założyłyśmy dresy i pobiegłyśmy do parku.
-Błagam zróbmy sobie przerwę- powiedziała zdyszana
Natalia, po czym usiadłyśmy na ławce- Ej zobacz! Harry.- wskazał palcem na
loczka.- Biegniemy do niego?
-Nie!! Siedzi z dziewczyną. Zostawmy ich!- po
wypowiedzianych przeze mnie słowach spojrzałam na chłopaka, który machał w
naszą stronę.- Pewnie, ta laska odebrała jego telefon.
-Pewnie tak. Była strasznie niemiła. Odmachaj mu!
-Dlaczego ja?- zapytałam przyjaciółkę
Harry pożegnał się z dziewczyną i podszedł do nas. Na
twarzy Natalii znowu zagościł uśmiech.
-Co tu robicie?- zapytał chłopak
-A co to już człowiek z domu nie może wyjść- oznajmiłam
***OCZAMI NATALII***
-Dzwoniłam do ciebie.
-Tak, wiem. Ashley mi mówiła.
-Kto to ta Ashley?!
-Moja dziewczyna.
-Nie wspominałeś, że masz dziewczynę!
Nagle usłyszałam melodyjkę, która najprawdopodobniej dochodziła z telefonu Angeliki.
-Aha, no dobra- tylko tyle zdołałam usłyszeć z rozmowy przyjaciółki. Dziewczyna złapała mnie za rękę i zaczęła biec mówiąc:
-Chodź, musimy iść! Szybko!
Gdy oddaliłyśmy się od Harry'ego, zapytałam co się stało.
-Nic. Uknułam to. Chciałam się od niego oddalić.
-Czemu go tak nie lubisz?
-Dziewczyno! Ogarnij się! On jest sławny... i bogaty! Myśli, że może mieć każdą laskę. Ja nie lecę na jego kasę oraz wygląd.
-Uwielbiam go... jest taki słodki a te jego loczki są odjazdowe. Wreszcie mam okazję bliżej poznać Harry'ego. Proszę nie zabraniaj mi tego.- wyznałam przyjaciółce
-Ty go nawet nie znasz!
-I dlatego chcę go poznać.
-A rób co chcesz!- Angelika odwróciła się i poszła w przeciwną stronę. Może miała trochę racji, ale ja i tak wróciłam do "słodziaka". Usiadłam obok niego, na ławce.
-Gdzie Angela?- zapytał Hazza
-Yyy... Ona miała umówioną wizytę u dentysty- skłamałam, w tym momencie nic innego nie przyszło mi do głowy.
Siedząc przy nim, nie myślałam racjonalnie. Na sam jego widok dostawałam palpitacji serca i nie potrafiłam się na niczym skupić.
-Harry... Czy mógłbyś... A nie ważne.
-Mów śmiało!- powiedział szeptem obejmują mnie.
Serce waliło mi jak szalone.
-Chciałabym poznać resztę zespołu- dokończyłam. Mówiąc "resztę" najbardziej na myśli miałam Liam'a.
-Nie ma problemu. Możesz nawet dzisiaj. Za dwie godziny idę z nimi do kina.
-Naprawdę? Dziękuję! Jesteś super!- Aaa... Nie mogłam opanować emocji. Z sekundy na sekundę byłam coraz bardziej zadowolona.
-Tylko Zayn...
-Nie żyje??!!- przerwałam Harry'emu.
-Tak, wiem. Ashley mi mówiła.
-Kto to ta Ashley?!
-Moja dziewczyna.
-Nie wspominałeś, że masz dziewczynę!
Nagle usłyszałam melodyjkę, która najprawdopodobniej dochodziła z telefonu Angeliki.
-Aha, no dobra- tylko tyle zdołałam usłyszeć z rozmowy przyjaciółki. Dziewczyna złapała mnie za rękę i zaczęła biec mówiąc:
-Chodź, musimy iść! Szybko!
Gdy oddaliłyśmy się od Harry'ego, zapytałam co się stało.
-Nic. Uknułam to. Chciałam się od niego oddalić.
-Czemu go tak nie lubisz?
-Dziewczyno! Ogarnij się! On jest sławny... i bogaty! Myśli, że może mieć każdą laskę. Ja nie lecę na jego kasę oraz wygląd.
-Uwielbiam go... jest taki słodki a te jego loczki są odjazdowe. Wreszcie mam okazję bliżej poznać Harry'ego. Proszę nie zabraniaj mi tego.- wyznałam przyjaciółce
-Ty go nawet nie znasz!
-I dlatego chcę go poznać.
-A rób co chcesz!- Angelika odwróciła się i poszła w przeciwną stronę. Może miała trochę racji, ale ja i tak wróciłam do "słodziaka". Usiadłam obok niego, na ławce.
-Gdzie Angela?- zapytał Hazza
-Yyy... Ona miała umówioną wizytę u dentysty- skłamałam, w tym momencie nic innego nie przyszło mi do głowy.
Siedząc przy nim, nie myślałam racjonalnie. Na sam jego widok dostawałam palpitacji serca i nie potrafiłam się na niczym skupić.
-Harry... Czy mógłbyś... A nie ważne.
-Mów śmiało!- powiedział szeptem obejmują mnie.
Serce waliło mi jak szalone.
-Chciałabym poznać resztę zespołu- dokończyłam. Mówiąc "resztę" najbardziej na myśli miałam Liam'a.
-Nie ma problemu. Możesz nawet dzisiaj. Za dwie godziny idę z nimi do kina.
-Naprawdę? Dziękuję! Jesteś super!- Aaa... Nie mogłam opanować emocji. Z sekundy na sekundę byłam coraz bardziej zadowolona.
-Tylko Zayn...
-Nie żyje??!!- przerwałam Harry'emu.
_____________________________________________________________
♥ Nie powinno być błędów, bo nasz "redaktor naczelna"
(siostra Natalii) nad wszystkim panuje. Dziękujemy ci Martynko *-*
♥ Pomysł na rozdział podsunęła nam Gosia! ;p
Dziękujemy ci Gosiu ;*
♥ Jak na razie nasz blog ma 3 miejsce w KONKURSIE a to wszystko dzięki WAM!! Oby nic się nie zmieniło. Chyba, że na lepsze xd
♥ Rozdział 6 już jest zaczęty, więc niedługo powinien się pojawić, ale nic nie obiecujemy.
♥ Pomysł na rozdział podsunęła nam Gosia! ;p
Dziękujemy ci Gosiu ;*
♥ Jak na razie nasz blog ma 3 miejsce w KONKURSIE a to wszystko dzięki WAM!! Oby nic się nie zmieniło. Chyba, że na lepsze xd
♥ Rozdział 6 już jest zaczęty, więc niedługo powinien się pojawić, ale nic nie obiecujemy.
xx
Angela i Natala
Nie ma za co :)
OdpowiedzUsuńJakich słów używacie "dostawałam palpitacji serca" :D
Jak zawsze czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział i życzę wam pierwszego miejsca w konkursie ;) Mój głos już macie policzony :)
Meega♥
OdpowiedzUsuńCzekam na nn;D
Czytam więc komentuje zarąbisty blog najlepszy moment to rozmowa Natalki z Harrym i Angelika próbująca zrobić minę kota ze Shreka :)A ogólnie to wasz blog jest boski:)Czekam na kolejny ale mam nadzieje że będziecie znów wymyślać na stołówce ;)
OdpowiedzUsuńhttp://whilelivewereyoungonedirection.blogspot.com/ fajny dodaj się do obserwujących ja jestem u ciebie tu moje gg 35756062 czytam, komentuje. WIĘC TY TK ZRÓB ; ))
OdpowiedzUsuńcześć, ostatnio spodobał ci sie prolog na http://our-invisible-hearts.blogspot.com/ , więc chciałam cię powiadomić, że jest już 1 rozdział :)♥
OdpowiedzUsuńkocham was i wasze opowiadanie też, ale nie miałam pojęcia że znacie takie wyrazy jak 'palpitacja' xd
OdpowiedzUsuńaaa to ze zmierzchu xd
Usuńi wszystko jasne ;p
Usuńprzy okazji 100 latek Natalciu ;*
OdpowiedzUsuńdzięki ♥
UsuńHappy birthday to you!
OdpowiedzUsuńNAJLEPSZEGO !!!
życze ci również wielu obserwatorów i wyższego miejsca w konkursie ;)
Dziękuje ci nieznajomy... ;*
UsuńKim jestes? :D ;*
UsuńJestem z Was dumna dziewczęta.
OdpowiedzUsuńRedaktor naczelny bloga
Martyna W.
Kochany pojeeb ;*
UsuńZayn jest cały twój... xd
a kiedy będzie coś o mnie? xd
OdpowiedzUsuńoj... daj nam trochę czasu xd
UsuńHej. Fajny blog. Jeśli możecie to informujcie o nextach.
OdpowiedzUsuńhttp://nie-lubie-cie-misiu.blogspot.com/
25 yr old Engineer I Malissa Brosh, hailing from Owen Sound enjoys watching movies like Only Yesterday (Omohide poro poro) and Sailing. Took a trip to Uvs Nuur Basin and drives a Bugatti Type 57SC Atalante. rodzaj kontaktu
OdpowiedzUsuń