***OCZAMI NATALII***
-Tylko Zayn...
-Nie żyje?- przerwałam Harry'emu.
-Co ty wygadujesz?- (śmiech) Zayn wyjechał na kilka dni odwiedzić rodzinę.- dokończył
-Naprawdę? Czytałam na takim jednym plotkarskim portalu, że on umarł. Angela powtarzała mi, że to tylko plotki a ja jej nie wieżyłam. Przecież to moja przyjaciółka, powinnam była jej słuchać. Jak zwykle muszę być mądrzejsza. I to przeze mnie ma ten rozbity nos...
-Wszystko jest przecież OK- uspokajał Loczek- Mam do ciebie prośbę!
-O co chodzi?
-Mogłabyś zabrać do kina Angelę?
-Wątpię, że będzie chciała, ale zapytam.
Pożegnałam się z Harry'm i pobiegłam do domu. Angela siedziała na kanapie. Widać było, że jest zdenerwowana, więc poprosiłam ją, aby powiedziałam mi co się stało.
-Kiedy wracałam zaczepiła mnie Ashley, czy jak tam ona ma na imię i...- zawahała się
-No mów.
-Ta k*rwa przywaliła mi w twarz.
-To co ty jej zrobiłaś?
-Nic... Wykrzyczała mi prosto w twarz, że mam się odczepić od Harry'ego, a ja przecież, nic nie mam do tego debila.
-Nienormalna ona jest... Nie mów tak na Harry'ego! Jak go nie lubisz, to nie znaczy, że możesz go obrażać.
-Przestań, przecież to nic takiego. Znasz go dopiero kilka godzin a czuję, że on jest dla ciebie teraz ważniejszy niż ja. No bo przecież poznałaś swojego idola- chłoptasia, w którym podkochujesz się od pierwszej klasy gimnazjum.
-Nie mów tak. Jesteś moją najlepszą przyjaciółką i dobrze o tym wiesz. Żaden chłopak z 1D tego nie zmieni... A Harry'ego nie polubiłam za to, że jest sławny i ma kupę forsy. Za kogo ty mnie masz?- odwróciłam się od przyjaciółki i poszłam w stroną pokoju, żeby uszykować się na spotkanie z chłopakami.
Po około 40 minutach do pokoju weszła Angelika.
-Przepraszam...- zaczęła swoją przemowę- Wiem, że zawsze chciałaś poznać One Direction, ale ja czuję się... yyy... dziwnie w towarzystwie tego chłopaka. Nie wiem czemu go tak bardzo nie lubię. Po prostu strasznie mnie denerwuje. Postaram się opanować emocje i nie być dla niego aż taka wredna...
-Czyli pójdziesz dzisiaj z nami do kina.
-Jeżeli ci na tym zależy...
-Zależy mi i to bardzo... Ale jest mały problem...
-Hmm?
-Będzie tam całe 1D! To znaczy oprócz Zayn'a, wyjechał do rodziny...
-Czyli żyje. Mówiłam ci, że to plotki.
-Zgadzasz się?
-No jasne, że tak- rzuciłam się Angelice na szyję- Ej, bo mnie udusisz.
-Bez przesady... Nie mam zielonego pojęcia w co się ubrać... Pomóż mi.- przyjaciółka podeszła do mojej szafy i zaczęła wszystko z niej wyrzucać- Co ty robisz? Nie będę tego sprzątać...
-Przecież chciałaś pomocy, więc szukam ci czegoś odpowiedniego... O może to?- powiedział podnosząc mega obciśniętą bluzkę z dekoltem do pępka...
-Oszalałaś?! Chyba zrezygnuje z twojej pomocy. Założę to- wskazała na pierwsze lepsze ubrania, które leżały na stosie ubrań.
-Jak chcesz...
-OMG... Już jest 17.30. Za pół godziny przyjadą. O boże przecież neie zdążę... Muszę się jeszcze pomalować... A ty co tak stoisz?! Nie mów, że pójdziesz do kina w dresach.
-Nie panikuj tak... Zaraz się przebiorę. Mamy dużo czasu.
-Trzydzieści minut to dla ciebie dużo czsu?!
-Nie skrzecz, bo czas ci ucieka...
Równo o 18 do drzwi zapukali chłopcy.
-Idź otwórz! Muszę jeszcze pomalować jedno oko...- krzyczałam do przyjaciółki, która już od 15 minut siedzi uszykowana, nie wiem jak ona to robi.
***OCZAMI ANGELIKI***
Zeszłam na dół, aby otworzyć drzwi. Kiedy zobaczyłam ich uśmiechnięte "buźki" miałam ochotę zwymiotować. "Opanuj emocje, opanuj emocje..."- powtarzałam w myślach.
-Wejdźcie...- zaproponowałam- Natalia za chwilę przyjdzie.
-Spoko... A ty idziesz z nami? A tak wogóle to, to jest Niall, Louis i Liam.- powiedział przedstawiając wszystkich po kolei.
-Miło mi. Angelika.- oznajmiłam podając im rękę.
Kiedy Natalia zeszła na dół i przywitała się z chłopakami, wyszliśmy z domu. Niall wybrał film pt."Step Up 4 Revolution". Przed rozpoczęciem seansu kupiliśmy 3 pudełka popcornu: jedno dla Niall'a, drugie dla mnie a ostatnie dla Louis'a, Harry'ego, Liam'a i Natalii. Wszyscy świetnie się bawiliśmy. Oczywiście nie obyło się bez wygłupów z chłopakami. Louis po filmie "pierdział" wkładając rękę pod pachę z czego wszyscy się śmieli, po czym chłopcy odwieźli nas do domu. Wymieniliśmy się numerami telefonu, pożegnaliśmy się i wraz z przyjaciółką poszłyśmy do domu. Zjadłyśmy kolację i położyłyśmy się spać.
____________________________________________________________
No i jest rozdział 6!!! ♥
Filmiki będą się pojawiać najprawdopodobniej co 1000 wejść. Jeśli chcecie oczywiście. Piszcie w komentarzach! ;p